Nauczanie naszych dzieci uważności ma na celu poszerzenie ich wiedzy o wewnętrznych i zewnętrznych doświadczeniach, zrozumienie przez uczniów, w jaki sposób emocje przejawiają się w ich ciałach, nauczenie umiejętności rozpoznania, kiedy nasza uwaga wędruje oraz zapewnienie narzędzi do kontroli impulsów. To nie jest panaceum na wszystko i nie pozbędziemy się całkowicie tego, co jest, szczerze mówiąc, normalnym zachowaniem dzieciaków, takich jak napady złości, głośność, marudzenie, entuzjazm i kłótnie… Przede wszystkim nie należy zmuszać dzieci do ćwiczeń. Ani nie stosować uważności za karę, o czym już wspominaliśmy. Nigdy nie powinnyśmy reagować w ten sposób: uderzyłeś kolegę, to teraz posiedź w kąciku uważności i się zastanów. Ucząc dzieci uważności trzeba im naukę uprościć. Nie ma sensu używać wielkich słów. Dla niektórych wyraz „świadomość” może być trudny, ale łatwiej będzie mówić o zauważaniu czy dostrzeganiu naszych myśli, tego co czuje ciało, co słyszą nasze uszy i wszystkiego, co nas otacza i co teraz się dzieje.
Łatwym sposobem dla dzieci na ćwiczenie uważności jest uczenie zwracania uwagi naszych uczniów na to, co słyszą. Do tego ćwiczenia można użyć dzwonka, dzwonków, misy dźwiękowej, gongu, urządzeń wydających przyjemne dźwięki czy dźwiękowej aplikacji na telefon. Informujemy dzieci, że za chwilę wydamy dźwięk, a one powinny w tym czasie uważnie słuchać. Ćwiczenie zwykle trwa od 30 sekund do minuty. Jest to proste ćwiczenie, które uczy zwracania uwagi na dźwięki płynące z otoczenia. Jednocześnie jest to ćwiczenie uspokajające. Instrukcje do ćwiczeń z dzwonkiem mogą brzmieć następująco: Kiedy usłyszysz dzwonek, zamknij oczy i skoncentruj się na dźwięku, który słyszysz. Zwróć uwagę, czy słyszysz głośniej w jednym uchu niż w drugim. Miej zamknięte oczy, aż do chwili, kiedy dźwięk całkowicie zniknie. Jeśli zauważysz, że twoje myśli gdzieś wędrują, po prostu zwróć ponownie uwagę na dźwięk dzwonka. Kiedy znów usłyszysz mój głos, gdy dźwięk dzwonka zaniknie, otwórz oczy, ale zachowaj ciszę.
Nauczania dzieci uważności nie można mylić z uczeniem medytacji. Dzieci są niejako zaprojektowane na ruch, zabawę, poznawanie, uczenie się, doświadczanie, odkrywanie, stąd wymaganie od nich bycia unieruchomionymi może być niezwykle trudnym wyzwaniem, a czasem wręcz próżnym oczekiwaniem. Uważność oznacza bycie świadomym chwili obecnej, bez osądzania. Spokojne siedzenie i refleksja są dla dziecka trudne, a już siedzenie bez ruchu jeszcze trudniejsze. U dziecka wraz z wiekiem rozwija się dopiero zdolność samokontroli i skupiania się. Spokojne siedzenie i medytowanie to nie jest jedyny sposób na uczenie dzieci uważności. Dzieci też niechętnie będą się jej uczyć, jeśli będziemy na nie naciskać. Lepiej uczyć dzieci uważności pozwalając im bawić się, doświadczać czegoś interesującego, czasem zaskakującego. Niekiedy można w tym celu wykorzystać jakiś eksperyment, obserwację, doświadczenie czy zabawę. Najlepiej jest uczyć uważności w trakcie codziennej pracy czy nauki. Nie może to być jednorazowe działanie, lecz systematyczna praktyka. Ucząc uważności możemy nauczyć też czegoś więcej – przygotowania do godnego życia. Bo przecież uczymy dzieci opanowania, co jest korzystne dla ich zdrowia.
Dla niektórych dzieci zachęcające mogą być stwierdzenia nauczyciela typu: „Czasem warto zatrzymać się i rozejrzeć wokół.” „Niekiedy dobrze jest chwilę pomyśleć w ciszy.” „Kiedy masz jakiś problem, daj sobie chwilę na oddech i namysł.” „Czasem warto zwrócić uwagę na to wszystko, co nas otacza.” „Czasem lubię sobie zrobić przerwę i zastanowić się, co czuję.” „Niekiedy potrzebny jest nam czas na zastanowienie się.” „Dobrze jest czasem mieć chwilę i pomyśleć w spokoju.„Nie trzeba znać od razu wszystkich odpowiedzi, przemyśl, zastanów się.” „Wierzę, że kiedy znajdziesz czas na namysł, to przyjdzie ci coś do głowy.”
Tego typu i podobne stwierdzenia pokażą naszym uczniom, do czego przywiązujemy wagę, że przyzwalamy na namysł, zastanowienie się, pobycie w ciszy, itp. Pokazuje też w ten sposób, że chwila na ochłonięcie może przynieść rozwiązanie, że zastanowienie się i przemyślenie to jeden ze sposobów radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Oczywiście sami musimy się zaangażować i poświęcać czas uważności, sami też musimy być przekonani, co do słuszności takich działań. Trzeba też dostosowywać się do nastroju, sytuacji, by kształtowanie uważności było zabawne i wciągające dla uczniów. W planowaniu działań warto uwzględnić możliwości i potrzeby naszych uczniów. Kiedy zaspokajamy potrzeby dzieci w zakresie kreatywności, zabawy i ruchu, z większym prawdopodobieństwem zainspirujemy je do praktykowania uważności poprzez wspólne doświadczenie, a nie wymuszone działanie.
Bicie serca odzwierciedla nasze emocje. Kiedy jesteśmy zdenerwowani serce przyspiesza. Podobnie jak oddech bicie serca towarzyszy nam zawsze, choć na co dzień nie myślimy o nim i nie zastanawiamy się nad nim. Możemy wykorzystać w ćwiczeniach uważności bicie serca i połączyć nasze ćwiczenie z obecnością tu i teraz w trudnych chwilach lub w momencie stresu.
Ćwiczenia można zacząć od trzech głębokich oddechów. Uczniowie kładą palce lub dłonie na te części ciała, gdzie najlepiej mogą wyczuć puls (z boku szyi, pod szczęką, w nadgarstku lub pod sercem).
Prosimy uczniów, aby zamknęli oczy i zaobserwowali jak bije ich serce - szybko czy może wolno. Jednocześnie zachęcamy ich, by się zastanowili nad obecnym stanem swoich emocji i nad tym, jaki one mają związek z biciem ich serca (wolnym lub szybkim).
Teraz poprośmy uczniów, by wstali i wykonali 10 -15 podskoków w miejscu.
Następnie uczniowie siadają i znów sprawdzają bicie swojego serca (kładąc ponownie palce lub dłonie na te części ciała, gdzie najlepiej mogą wyczuć puls). W ten sposób upewniają się czy zaszły jakieś zauważalne zmiany w ich pulsie. Uczniowie zamykają oczy i obserwują jak ich serce się uspokaja. Mają zamknięte oczy dopóki ich serce nie zwolni.
Małgorzata Hołod-Głuszek
Literatura :
Mindfulness. Trening uważności D . Penman
Uważne uczenie się .Zredukuj stres i zwiększ produktywność mózgu by uczyć się efektywnie. DR Craig Hassed i Dr Richard Chambers ( 2018r)
Małgorzata Hołod-Głuszek