Nastał czas próby i nowych wyzwań. Reorganizacja nauczania z tradycyjnego sytemu na zdalny jest nie tylko wyzwaniem dla środowiska nauczycieli, ale przede wszystkim dla rodziców i ich dzieci.
Przed wieloma z Was otworzył się ogrom problemów - tych egzystencjalnych, jak możliwość utraty pracy, trudności z realizacją spraw administracyjnych, ale przede wszystkim lęk o zdrowie swoje i najbliższych.
W każdej rodzinie reorganizacji ulec musiał plan dnia codziennego. Jesteśmy zmuszeni do nabywania nowych umiejętności związanych z zaistniałą sytuacją, np.: technicznych - związanych z obsługą sprzętu elektronicznego, organizacyjnych, motywacyjnych, wychowawczych.
Praca z dzieckiem, w dużym stopniu spadła na ramiona rodzica. Brak możliwości realizacji przez dziecko niektórych potrzeb np. kontaktu z grupą rówieśniczą, regularnej aktywności fizycznej, realizacji niektórych pasji, generuje napięcia.
Nadmierna ilość czasu spędzona w domu może być dla nas źródłem satysfakcji, ale również konfliktów. To kolejne wyzwania, które stoją przed rodzicami.
Kumulacja sytuacji stresujących nie sprzyja zdrowiu fizycznemu, psychicznemu i spokojowi.
Aby nasze dzieci poradziły sobie z nowymi obowiązkami, a my z ogromem napięć i wyzwań, musimy sami opanować sztukę radzenia sobie ze stresem.
Bardzo ważnym aspektem tego radzenia sobie w sytuacjach trudnych, wyzwalających w nas wiele napięć i myśli nasyconych lękiem i obawami, jest umiejętność dbania o siebie. Drogi rodzicu znajdź codziennie przynajmniej pół godziny czasu wyłącznie dla siebie. Skup się na sobie, na swoim oddechu, ciele, posłuchaj relaksacyjnej muzyki, pobądź ze SOBĄ. Pamiętajcie o tym, by się wysypiać. To czas na codzienne porządki w sercu i głowie. Żeby zmierzyć się z nowymi wyzwaniami świata potrzebujesz równowagi psychicznej i siły. Drogi rodzicu DBAJ O SIEBIE.
Bardzo ważną kwestią w zakresie naszych adaptacyjnych strategii zaradczych jest też koncentrowanie się na drobnych, prostych rzeczach, które nam się trafiają w życiu. Kolejny ofiarowany nam dzień, wschodzące słońce, piękny śpiew ptaków za oknem, budząca się do życia przyroda, smak ulubionej kawy czy herbaty, dźwięk poruszającej nasze serce melodii, uśmiech dziecka, możliwość ofiarowania jakiegoś dobra drugiemu człowiekowi…. Z tego właśnie składa się życie. Najważniejsze jest to, co jest dzisiaj, co jest tu i teraz. Dlatego ważne jest, aby każdego dnia dostrzegać drobne, piękne momenty, rzeczy, które spotykamy na swojej drodze. Sytuacja jest i tak wyjątkowo trudna, by koncentrować się tylko lub głównie na zamartwianiu i tworzeniu kolejnych pesymistycznych wizji i scenariuszy.
Są w życiu sprawy, na które człowiek nie ma wpływu. Taką właśnie rzeczą jest fakt istnienia koronowirusa. To, na co my możemy mieć wpływ, to to jak do tego podejdziemy, jakie uruchomimy myśli, uczucia oraz działania (pomocowe lub ryzykowne). Pamiętajmy o metodzie małych kroków. Róbmy każdego dnia tyle, ile jesteśmy w stanie zrobić. Nasze usiłowania, by od razu wszystko zmienić, wszystkiego dokonać, kończą się zwykle porażką. Zamiast tego lepiej zastanowić się, jakie zadania mamy do wykonania, jak można je podzielić na mniejsze etapy i jak zaplanować ich realizację. Ostatni krok to przystąpienie do działania. Miejmy też otwarte serce i gotowość, by zmieniać plany w taki sposób, aby dostosować je do zmieniającej się rzeczywistości. Wierzę w to, że w naszym życiu zdarza się i zdarzy to, co jest dla nas najlepsze. Niekoniecznie jest to zgodne z tym, co sobie wymyśliliśmy :+)
Drodzy rodzice pamiętajcie w tym wszystkim o swojej wewnętrznej sile. Każdy z nas poradził sobie już wiele razy z różnymi, mniejszymi czy większymi trudnościami życiowymi. Pamiętajcie o tym, by się (i dzieci także) pochwalić za to, co zrobiliście (zrobiły) dobrze. Wybaczajcie sobie to, co nie wyszło (lub nie wyszło tak, jak sobie to wyobrażaliście czy jak chcieliście). To samo dotyczy dzieci. Każda porażka, zniechęcenie i błąd to dobra lekcja uważności na przyszłość oraz dawanie sobie prawa do bycia CZŁOWIEKIEM. :+). To także lekcja pokory i przypomnienie o wartościach, jakim chcemy być wierni.
I jeszcze jedno. Dobrym sposobem na stres są śmiech i dystans do samego siebie. Pomagają nam one poradzić sobie z trudnymi emocjami, napełniają radością, relaksują, wzmacniają nasz układ odpornościowy. A zatem w tych trudnych chwilach warto obejrzeć komedie, czytać dowcipy, śmiać się z zabawnych memów, dostrzegać komiczne strony różnych sytuacji. Nasze życie jest łatwiejsze i lepsze, gdy potrafimy spojrzeć na nie z przymrużeniem oka.
A kiedy będzie Wam ciężko i smutno, pamiętajcie o tym, że po drugiej stronie ciemności jest zawsze światło. W takich chwilach odezwijcie się do kogoś, piszcie, zajmijcie się czymś, dzwońcie…. (także do nas – pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznej). Czasem trzeba po prostu przeczekać noc. Słońce zawsze wstaje. :+)
Magdalena Cymerman
Małgorzata Hołod-Głuszek